Prawdopodobnie wszystkim z nas wydaje się, że gdy pragniemy wejść w wyśnioną sukienkę, od założenia której dzieli nas kilka tłuszczu, trzeba bezwzględnie zrezygnować z jedzenia posiłków po obiedzie. Warto jednak podkreślić, iż nie jest to prawdą. Ta wyjątkowa wiadomość dla łasuchów oznacza, że deser jest posiłkiem dopuszczalnym nawet przy odchudzaniu.
Niskokaloryczne desery rządzą się jednak swoimi prawami i musimy zapomnieć o poobiedniej kawie z wielkim kawałkiem karpatki albo tortu. z dobrym efektem możemy jednak zastąpić je sorbet homemade lub kisielem z truskawek czy malin. Odpowiednim wyborem będzie także ciastko owsiane lub przygotowane z jęczmienia z dodatkiem siemienia lnianego i kakao. Miłośnicy słodkości mogą też przekąsić trochę suszonych owoców lub małą garść orzechów.
Warto podkreślić, że w żadnym z takich deserów nie znajdziemy wielkiej ilości niezdrowych węglowodanów, które przede wszystkim powodują prędkie przybieranie na wadze. Co ważne, są one słodzone miodem albo ich niegorzki smak pochodzi z owoców. Oprócz tego każdy z tych deserów dostarcza do organizmu duże ilości witamin i minerałów, dzięki czemu uzupełniane są ich czasem występujące niedobory. Należy podkreślić, że dużą zaletą spożywania deserów na diecie jest też fakt, że mamy nie za dużą ochotę na jedzenie niedobrych przekąsek i prościej jest nam się uchronić przed pokusami w postaci ciasteczek z musem i czekoladą czy też jabłecznikowi z lodami i bitą śmietaną.
Zapamiętajmy zatem, że dieta zmniejszająca masę nie powinna być jedynie pasmem rezygnacji, lecz radosną rzeczą, z której w ogóle nie chcemy rezygnować, by powrócić do niedobrych nawyków jedzeniowych.
Deser na diecie? Dlaczego nie!
16
lut